Znam wiele osób, które są uzależnione od słodyczy. W tym – jestem też ja. Wcale nie mam fit sylwetki, ale chciałabym do niej dążyć razem z Wami. W tym poście postaram się jak najlepiej opisać metody na niejedzenie słodkich przekąsek oraz opiszę zasady mojego wyzwania dla Was: 21 dni bez słodyczy. Mam nadzieję, że jesteście […]
Sandra 15 marca, 2015 - 10:21 pmO kurde! Chyba się dołączę ! i faktycznie łatwiej już zmotywować się do biegania, wyjścia na rower czy siłownię plenerową, ze swojej strony polecam badmintona – jak najwyżej, żeby osoba, z którą grasz sobie pobiegała 🙂 ale ty też oczywiście Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 10:12 amuwielbiamy badmintona, gramy za blokiem na łące, a buldogi polują na lotkę i uciekają z nią 🙂Pracuje w domu więc dla mnie przeznaczenie 45-60min na trening to pestka. Klucz to samozaparcie 🙂 Odpowiedz 16 marca, 2015 - 10:37 ammasz dobrze, u mnie to jest o tyle spoko, że mój blok znajduje się obok małego parczku, więc wieczorem w lato zawsze trochę wyjdę pobiegaćno z pieskami to też musisz wyjść, więc zawsze to dobra motywacja 🙂 Odpowiedz Caroline 16 marca, 2015 - 10:41 amJa w listopadzie przetrwałam moje 30 dni bez słodyczy i przyznam szczerze, że nigdy nie czułam się tak dobrze jak wtedy. Czas chyba to powtórzyć – ale to dopiero wtedy jak zjem całe opakowane Raffaello, które dostałam wczoraj od narzeczonego xDPs. Jaką odżywkę białkową wybrałaś? Zastanawiam się nad wprowadzeniem takowej, ale rynek oferuje ich zbyt wiele, żebym mogła się zdecydować. Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 12:08 pmOdżywka Scitec nutrition, 100% Whey Protein. Ja mam o smaku truskawkowym z białą czekoladą. Chciałam o smaku bananowym ale nigdzie nie mogłam znaleźć. Piję z mlekiem (400ml) z samą wodą mi nie smakuje 🙂Polecam! Odpowiedz Poszukiwaczkazdrowia 16 marca, 2015 - 10:44 amŚwietnie, że podjęłaś takie wyzwanie i motywujesz innych. A przy okazji jeżeli możesz stworzyć wpis z fajnymi blogami vege i fit to byłoby super. Inspiracji nigdy za wiele 🙂 Pozdrawiam Odpowiedz tenisistka 16 marca, 2015 - 11:09 amDokładnie! Nic za dużo i nie na siłę. Trochę zajmuję się sportem i niejednokrotnie widziałam że takie wiosenne postanowienia dziewczyn szybko się kończyły z frustracją. Ważne żeby zrozumieć że to ma być przyjemność, coś co robimy tylko dla siebie. Trzymam kciuki za Ciebie a tymczasem uciekam na trening;) Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 12:06 pmMnie to wyzwanie pomogło wejść w całe to zdrowe odżywianie i regularne cwiczenia. Oczywiście jeśli cały czas będziemy to traktować jak wyzwanie w końcu to przerwie i rzuci się na słodkości. Odpowiedz Ania 16 marca, 2015 - 12:08 pmPrzechodzisz na weganizm? czy,, tak jak ja, czytasz takie blogi bo zawierają dużo informacji o różnych właściwościach roślin? Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 5:42 pmNie przechodzę. Nie chcę rezygnować z mięsa. Po prostu zakochałam się w daniach wege. Cały czas coś pichcę, a mięso jem raczej sporadycznie Odpowiedz Marigo 16 marca, 2015 - 12:18 pmJak patrzę na to zdjęcie to chyba nie dam rady 🙂 Ale tak na poważnie – to udaje mi się nie jeść słodkiego już od 20 dni dzięki ćwiczeniom z Ewą to naprawdę działa dziewczyny – mniej jem, brzuch mi sie bardzo poprawił, są efekty – to nie przereklamowana metoda. Ale fakt- od słodyczy trzeba z daleka, jem dużo sałatek- mieszam z sałatą lodową wszystko , co akurat mam pod ręką ( oprócz boczku oczywiście 😉 i żołądek tak się wypełnia, że da się wytrzymać . A jeśli chodzi o podjadanie – to marchewki , błonnik do ssania , a nie słodycze ! Odpowiedz Dżowajta 16 marca, 2015 - 12:33 pmJak już jesteśmy w temacie diety to bardzo polecam książkę „Francuzki nie tyją”. Tak mnie zainspirowała parę miesięcy temu, że od tamtej pory zupełnie zmieniłam swój sposób odżywiania się:) Odpowiedz Asia 16 marca, 2015 - 12:51 pmEliza, a masz jakiś uporządkowany sposób na przechowywanie przepisów, do których szybko i łatwo można sięgnąć w razie potrzeby? Wszędzie mam już luźno wydrukowane karteluszki i czas to jakoś ogarnąć:) Odpowiedz Klaudia 16 marca, 2015 - 1:59 pmW zamian za motywujący wpis mam dla Ciebie małą poradę 🙂 zamień popping z amarantusa (taka forma zawiera rakotwórczy akrylamid) na np. mąkę, bo w takiej formie najlepiej przyswaja się z niego białko, selen, cynk i żelazo 😀 Uwielbiam Twojego bloga! Odpowiedz grzegorz197 16 marca, 2015 - 2:47 pmTo jest rzeczywiście wielkie wyzwanie tyle dni bez słodyczy? no ja jakoś nigdy nie daję rady zawsze gdzieś w połowie drogi kapituluję muszę jeszcze popracować nad tym Odpowiedz malgoooo 16 marca, 2015 - 2:58 pmja kocham lay’s 😀 ale przed slubem przez 7 miesiecy! udalo mi sie ich nie tknac 🙂 Odpowiedz ania 16 marca, 2015 - 6:49 pmSuper! Gratuluje! Ja tez jestem zwolenniczka malych kroczkow, ktore wchodza powoli w krew. 😉 No i najwazniejsze… jaki prezent sobie sprawisz w nagrodę? Odpowiedz leen 16 marca, 2015 - 6:51 pmŻycie jest za krótkie aby odbierać sobie takie drobne przyjemności. Uwielbiam czekoladę, ale to wcale nie znaczy,że mam ją jeść całymi tabliczkami. 30 dni mogę nie jeść, ok – rozumiem, ale dłużej… po co?… Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 16 marca, 2015 - 6:52 pmżeby sprawdzić silną wolę, podjąć jakies wyzwanie, odkwasić organizm (słodycze zakwaszają), żeby schudnąć, zrobić coś dla siebie Odpowiedz aschaaa 17 marca, 2015 - 6:39 ama tam sprawdzic silna wole. Takie smolenie! ja skonczylam 3,5tyg diete na 500kcal – nie oszukiwalam i nie zjadlam nic co nie wolno mi bylo. Zero skrobi i zero slodyczy. bylo mi bardzo ciezko, ale diete trzymalam dla mojego meza bo on chcial schudnac a nam obu bylo lepiej sie motywowac 😀 teraz jestem dalej na diecie ale 1500ckal, wstaje jeszcze wczesnij rano (w sumie to prawie w nocy), grilluje miesko na obiad ktore wezme do firmy, robie omleta, przygotowywuje jogurt z malinami siemiem lnianym i nasionami chia do pracy. to jest fajne. wiem co jem, wiem ile jem, kontroleuje ilosc posilkow i dbam o to by bylo zroznicowane, zdrowe i smaczne (uwielbiam gotowac!) ale czekolade dalej jem. nie cala tabliczke, ale zawsze cos malego w ciagu dnia zjem. bo zycie jest za krotkie zeby sie meczyc i odmawiac sobie wszytskiego. i czasem zle mi jak widze ciagle przepisy na ciasteczka owsiane i inne zamienniki czekolady! Jak jestem w kawiarni to zjem nawet kawalek torta, ale za to pocwicze troche dluzej, albo zrezygnuje z przekaski popoludniowej. Do tego trening 6-7razy w tygodniu po 40min i jest super. Swietne samopoczucie, kilka kilo mniej i super wygladajacy brzuch (bynajmniej ja jestem zadowolona :D). a jak chce buty to sobie je po prostuje kupuje. Nigdy sie w tej sposob nie nagradzam, ale wiadomo kazdy jest inny 😀 Odpowiedz mm 17 marca, 2015 - 9:12 amMnie osobiście takie wyzwanie nauczyło głównie, że nie ma czegoś takiego jak zamienniki słodyczy. kompletnie, absolutnie…nie ma. Jeśli mam ochotę na czekoladę to na smak czekolady a nie na jej wartości odżywcze, które mogę zastąpić orzechami. Ale nigdy nie byłam jakimś szczególnym łasuchem. Owszem mogę zjeść pół słoika nutellki, ale potem potrafię nie jeść czekoladowych stworów przez kolejne pół roku 🙂 MM 😛 Odpowiedz Ola 16 marca, 2015 - 7:38 pmHej ja rownież nie jem słodyczy !! Kiedyś potrafiłam zjeść pol czekolady na raz i bałam sie ze nie wytrzymam 30 dni ale teraz już bez problemu daje radę 🙂 czy mogłabyś napisać jakie blogi kulinarne polecasz? Szukam i szukam i cieżko mi cos ciekawego znaleźć 🙂 nie uważasz ze za wcześnie na odżywkę ? Odpowiedz ju 16 marca, 2015 - 9:06 pmAle faza! Ja dokladnie to samo wyzwanie podjelam. takie postanowienie na okres postu. I poki co zyje i bez slodyczy jakos sobie radze, zastepuje je smoothie lub orzechami. Mega z siebie jestem dumna :))) Odpowiedz Selz 16 marca, 2015 - 9:52 pmO nie, nie ma szans. Właśnie wróciłam z zakupów z wielkanocnymi jajkami milki, kinder czekoladkami i shoko bonsami 😀 Ale poza tym też staram się zdrowo odżywiać i kilka razy w tygodniu ćwiczyć. Może kiedyś znajdę w sobie tyle mocnej woli, aby podjąć takie wyzwanie 🙂 Odpowiedz Issabelle 16 marca, 2015 - 10:48 pmJa dzisiaj byłam na zajęciach z jogi, było wspaniale. Po powrocie zjadłam domowego hamburgera, było pysznie i czuje się rewelacyjnie. Żeby tak całkowicie z przyjemności rezygnować? Wystarczy znać umiar i nie nadużywać tego co dobre 🙂 Wytrwałości życzę 🙂 Odpowiedz ANia O 16 marca, 2015 - 10:53 pmAle super 🙂 Ja już jestem bez słodyczy od początku postu (z pobudek całkowicie niereligijnych tylko zdrowotnych jak Ty) i czuję się świetnie. Też piję dużo wody a fast foody już dawno porzuciłam, chociaż od czasu do czasu skuszę się na frytki. Muszę się jeszcze zmotywować do regularnych ćwiczeń bo mam takie zrywy po tydzień, dwa a potem przestaję. Proza życia … Odpowiedz Magda 17 marca, 2015 - 8:38 amJa już nie jem słodyczy od ponad miesiąca i jestem na diecie. Najgorzej jest zacząć, a potem jakoś leci. Do sierpnia mam plan zgubić 15 kg. Odpowiedz 17 marca, 2015 - 8:47 amMopsy na macie, dobre 😀 mój pies nigdy nie chce ćwiczyć 😉 a tak bardziej serio – nigdy nie wprowadzałam sobie ograniczeń typu 30 dni be tego czy tamtego. Mam wrażenie, że jak ten miesiąc bólu i cierpień minie, zaczniemy jeść jeszcze więcej, żeby sobie wynagrodzić wszelkie bolączki 😉 ale może się mylę 🙂 poza tym większość słodkości spożywanych przeze mnie, jest mojego wykonania, więc to na pewno samo zdrowie 😉 wyjątek stanowi chyba tylko czekolada, jednak taka porządna, nie cukier barwiony na brązowo 😉 Odpowiedz Parihsienne 17 marca, 2015 - 9:41 amUtrzymanie wypracowanych rezultatów w walce o wymarzoną figurę to bieg długodystansowy ale od czegoś trzeba zacząć. Eliminacja słodyczy w moim wypadku nie wchodzi w grę, bo je za bardzo lubię dlatego trening mam tak skomponowany żeby bilans wychodził na zero – spalam, to co zjem ponad program. Rewelacja, działa o wiele skuteczniej niż np. 30 dniowa przerwa w jedzeniu słodyczy i powrót ze zdwojoną siłą później, bo organizm się domaga. Wiem, że łatwo powiedzieć ale w moim zdaniem w dobrej diecie dozwolone jest wszystko tylko w odpowiednich proporcjach ; ) Pozdrawiam! Odpowiedz Truflova 18 marca, 2015 - 9:04 amDokładnie – nic nie da, jeżeli ktoś podejmie wyzwanie 30 dni, a potem wróci rzuci się na słodycze (minęło 30 dni, więc w końcu można) i przestanie ćwiczyć (trudno mi wyobrazić sobie kogoś, kto ciągle będzie ćwiczył 6 dni w tygodniu – chociażby z uwagi na inne zajęcia). Pewne stare nawyki po prostu trzeba długotrwale zmienić, albo nauczyć się nowych, które będą równoważyć te negatywne w odpowiedni sposób, ale nic na „hurra”. Odpowiedz Magda - Dobrze Zorganizowana 17 marca, 2015 - 10:28 amHmm, chyba najwyższa pora podjąć takie wyzwanie – wczoraj zjadłam połowę czekolady, a przedwczoraj paczkę chipsów – aaaa Odpowiedz Mała Mi 17 marca, 2015 - 10:29 amPonoć do wyrobienia w sobie nawyku potrzeba 21 dni. swoją drogą wszystkim polecam książkę Siła nawyku.:) Odpowiedz Anonim 17 marca, 2015 - 7:54 pmŻycie jest za krótkie żeby sobie wszystkiego odmawiać, nie popadajmy w paranoję od cukierka jeszcze się nikomu nic nie stało. Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, tylko w umiarze. Odpowiedz Asia 17 marca, 2015 - 10:39 pmDla mnie 30 dni bez tych wszystkich rzeczy to coś nie do wykonania. Na początku Wielkiego Postu podjęłam wyzwanie 40 dni bez fast foodów i miałam co prawda kilka potknięć, ale dalej je kontynuuję. Kiedy je skończę (choć pewnie tak prędko nie wrócę do fas foodów), to spróbuję wyeliminować słodycze z mojego jadłospisu. Zależy mi żeby maksymalnie ograniczyć ilość słodkości jaką spożywać, a takie odstawienie to dobry start dla zmiany na dłużej. 🙂 Odpowiedz Łukasz Przechodzeń 18 marca, 2015 - 9:03 amJa z fastfoodów zrezygnowałem już dawno (myślę głównie o sieciówkach), bo w końcu dotarło do mnie, że to jedzenie nie jest ani smaczne, ani wartościowe. Pozwalam sobie od czasu do czasu na hamburgera, ale tylko w dobrych burgerowniach, w które notabene prowadzą moi znajomi i wiem co pizzę odkąd zacząłem piec na kamieniu, jem tylko w domu. Większość placków na mieście to tylko marne namiastki tego co można samemu słodyczami idzie mi gorzej, nie jem ich dużo, ale od czasu do czasu coś lubię spróbować. I gdy powiedziałem sobie, że nie ich nie jem, wytrzymałem tydzień i uznałem, że to nie dla mnie 🙂 Odpowiedz ola 18 marca, 2015 - 11:20 amElizka,fajnie,że podejmujesz takie wyzwania,ale odżywiasz się zdrowo przez miesiąc,dwa i znów wracasz do starych nawyków. ok,dla organizmu to korzystne,że choć na chwilę dostaje coś dobrego,a nie jakiś shit,ale zastanawiałaś się nad tym,dlaczego nigdy nie udaje Ci się wytrwać w tym zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach NA STAŁE,tak,by stały się one Twoją codziennością? nie piszę tego złośliwie,bo sama też tak mam. nie mam silnej woli. mam ją na miesiąc,dwa,ale nie mogę zmienić wyzwania w CODZIENNOŚĆ. Ty też nie możesz,bo takich akcji miałaś na blogu już wiele i skoro zaczynasz po paru miesiącach na nowo,to znaczy,że niewiele z Twoich postanowień spełniasz. do czego zmierzam – może stworzysz wpis psychologiczny,jak to z tą naszą wolą jest? może są jakieś ćwiczenia,by ją trenować? jak wytrwać w postanowieniach? co na to psychologia? byłby przydatny i dla nas,i dla Ciebie 😀 pozdrawiam serdecznie po raz setny załączając Ewkę i popijając koktajl gruszkowo-pietruszkowy (mam nadzieję,ze tym razem na dłużej niż miesiąc :D) Odpowiedz Anonim 18 marca, 2015 - 11:48 amCzy mogłabyś polecić który z blogów o tematyce wege i fit jest wart uwagi? A może któraś w Was? 🙂 Odpowiedz Karolina 18 marca, 2015 - 12:18 pmNo masz, przeglądarka zrobiła mi „wstecz” i komentarz opublikował się pod zupełnie innym wpisem… 🙁 Ja od 14 dni codziennie po 40 minut kręcę hula hopem. To znaczy, miałam łącznie zdaje się 3 dni przerwy, dwie planowane, jedna z powodu wyjazdu, ale zdarza mi się, że czasami z nudów pokręcę jeszcze nieplanowane 20 minut i w sumie wychodzi na jedno 😀 Efekty, jakie zauważyłam są rewelacyjne. To znaczy, wiedziałam, że hula działa cuda, bo widziałam zdjęcia „przed” i „po” mojej znajomej, ale gdy widzę coś na sobie, to zupełnie coś innego. Mam wrażenie, że w ciągu kolejnego miesiąca mogę pozbyć się fałdek na brzuchu, które egzystują, ale nie żyję z nimi w wielkiej przyjaźni 😀 Plus mam czas na oglądanie seriali, a to zawsze na plus 🙂 Odpowiedz Monika 18 marca, 2015 - 2:17 pmZainspirowałaś mnie ;D Tylko jak sobie poradzić, jak zaraz moje urodziny 😉 ? Dyspensa na ten dzień ^^ ? Odpowiedz Lifestyle By Ania 18 marca, 2015 - 3:17 pmCzasem jak się jest „przypartym do ściany”, to łatwiej jest wytrwać w takich postanowieniach. Mój mąż dowiedział się, że ma candidę. To jest teraz taki bardzo „modny” grzyb wewnątrz organizmu;). W każdym bądź razie na wiele tygodni (dopóki sytuacja nie wróci do normy) musi wykluczyć z menu wiele produktów, a w tym głównie cukier, który sprzyja rozwojowi grzybów. Jest to bardzo ciężkie ponieważ nie może jeść owoców, ale jakoś daje radę. Ja chciałam w ramach solidaryzowania się z nim również wykluczyć cukier, ale to jest bardzo trudne. Herbata bez cukru jakoś nie daje mi kopa;). W każdym bądź razie postanowiłam wycofywać się stopniowo, że organizm nie doznał szoku:). Dążę do tego, żeby wyeliminować wszystkie szkodliwe cukry. Eliza, trzymam kciuki za ciebie, z każdym dniem będzie Ci coraz łatwiej. Good job:)! Odpowiedz Save the magic moments 18 marca, 2015 - 3:57 pmBrawo! Wejdzie Ci w nawyk. Janie jem chipsów ani fast foodów oraz nie piję alkoholu od kiedy zaszłam w ciążę. czyli to już będzie 19 miesięcy temu :)))) I szczerze mówiąc nie tęsknię. Jedyne czego sobie nie odmawiam to słodycze, ale nie jem ciastek kupionych w sklepie – sama piekę – i wiesz co? odkąd robię to regularnie, jak ktoś mnie częstuje chociażby torcikiem z Sowy, to grzecznie podziękuję, poszukam fajnego nowego przepisu i jestem szczęśliwsza 🙂 Ciąża to duża motywacja ;P Odpowiedz Save the magic moments 18 marca, 2015 - 3:58 pmAhhhh a jogę na piłce próbowałaś?? Super sprawa i cudownie odciąża kręgosłup, ćwiczysz równowagę. Po kilku miesiącach siedzisz na piłce po turecku! 🙂 Odpowiedz Dawid 18 marca, 2015 - 5:47 pmO rany, niezłe postanowienie… Ja mam teraz takie postanowienie, ze również zmieniam mój jadłospis. Możnaby nawet powiedzieć, że jestem na diecie, bo mam rozpisany jadlospic na calutki tydzień. Oczywiście słodycze i wszelkiego rodzaju fast foody nie mają prawa bytu dla mnie 🙂 staram się troche zrzucić i licze, że mi się uda. I że wytrwam o wiele dłużej niż te 30 dni. Ja myślę póki co o trzech miesiącach! 🙂 Odpowiedz Agnes 19 marca, 2015 - 12:48 pmPodziwiam! Ja nie dałabym rady nawet 12 godzin 🙂 Odpowiedz martanapi 19 marca, 2015 - 10:43 pmNie umiem powstrzymać się od słodyczy, lodów i fastfoodow i innych lokalnych smakołyków jak podróżuje, o ćwiczeniach z Chodakowską i bieganiu też zapominam, tłumaczę sobię że dużo spaceruję więc mogę pozwolić sobie na więcej…znasz jakiś sposób jak przetrwać zdrowo urlop? Odpowiedz 21 marca, 2015 - 1:51 pmGratuluję postanowienia bo to rzeczywiście trudne wyzwanie mając tyle smakołyków wokół siebie Odpowiedz Basia 22 marca, 2015 - 4:52 pmPrzeczytałam twój post i następnego dnia również postanowiłam zrezygnować ze słodyczy,oczywiście będąc pewna ze i tak nie wytrzymam,po pierwsze bo jestem uzależniona od czekolady (fastfoodów i chipsów praktycznie nie jem nigdy,wiec z tym nie ma problemu),pozatym w półce jest zawsze nutella(dla dzieci),minęło kilka dni a ja wytrzymuje i wogóle mnie nie ciągnie do słodyczy,jestem sama w szoku!nie chce schudnąć ,tylko sprawdzić swoją silną wolę i poprawić wygląd cery,jestem ciekawa czy będą jakieś efekty,nie mam planu ile dni chce wytrzymać,mam nadzieje ze jak najdłużej…Pozdrawiam Odpowiedz olive 24 marca, 2015 - 12:20 pmja teraz mam 4tyg diety, bo mam 2 wesela znajomych i wyjazd do Hiszpanii za miesiąc, poza tym WIOSNA! i przydałoby się jakoś wyglądać :)) Ale nie jest to łatwe, bo po drodze imprezy, poza tym praca, zajęcia i dzidziuś w domu także mało czasu na ćwiczenia i z motywacją też wtedy ciężko jak się wraca zmęczonym po całym dniu, ale jakoś dam radę ! 😛 Odpowiedz Agnieszak 26 marca, 2015 - 6:49 pmMuszę koniecznie sobie zrobić też takie wyzwanie, bardzo by mi się przydało. Odpowiedz KAROLINA 2 maja, 2015 - 12:20 pmRaz kiedyś podjęłam wyzwanie i nie jadłam słodyczy przez 8 miesięcy , po miesiącu stwierdziłam, że fast foody też ograniczę a po kolejnym że będę jadła w 100 % zdrowo . Schudłam 5 kg , ale tkanka tłuszczowa zmalała o 10 % , nigdy w życiu lepiej się nie czułam , byłam lekka i bardziej wytrzymała , cerę miałam idealną ,zero cellulitu nic. Dodatkowo jadłam regularnie , trenowałam i piłam odpowiednia ilosc płynów . W końcu stwierdziłam , że za dużo z tym roboty i że na każdym kroku odmawiam sobie czegoś. Stopniowo wchodziłam w normalny rytm ale jadłam dużo więcej , bardziej tu o psychikę chodzi , bo dawno tego czy tamtego nie jadłam a co . I przytyłam 6 kg. I łamałam wszystkie zasady . Ogólne stwierdzenie : jeśli jesz tylko zdrowo to czujesz się bardzo dobrze ale podświadomie brakuje ci tych wszystkich rzeczy ktorych nie mozesz zjesc , wewnetrznie irytuja cie te wszystkie zakazy , ktorych trzeba sie trzymac . Ja zaelam jesc normalnie i jem wszystko ale z umiarem . Czuje sie dobrze, cera nie jest taka piekna jak kiedys , troszkę cellulitu się pojawiło ale to mi nie przeszkadza , bo wolę jeść normalnie , regularnie , i w 50% zdrowo niż cały czas być nie szczęsliwa . Wystarczy się nie opychać jedzeniem , jeść często regularnie i po trochu , same zobaczycie jak wam waga schodzi . I trzeba pić odpowiednie ilości , źródlanej i mineralnej. Teraz schodzę z wagi powoli , i w końcu czuję się wolna i normalna . Odpowiedz Anonim 25 czerwca, 2015 - 9:09 pmJa zaczęłam dzisiaj 🙂 Mam nadzieje że mi się uda bo także jestem łasuchem 😛 Ale koniec tego dobrego na wakacje trzeba pięknie wyglądać 🙂 Odpowiedz Sylwia Kuc 6 kwietnia, 2017 - 4:22 pmja wlasnie wytrzymalam bez slodyczy 5 tyg ale jutro robie cheata… myslalam ze to bedzie odwyk przestane miec ochote i owoc zaspokoi smak w 100% niestety juz nie moge wytrzymac, zaczelam robic ciastka domowe i zjadalam dziennie po 10 masakra 😀 sa pyszne ale tez zwiekszyly mi znowu podać kalorii wiec mozna i szkode sobie narobic w ten sposob. slodkich napojow i fats foodow nie wiem poltora roku i nie tesknie za tym ale czekoladowego cukierka/ batonika nie potrafie calkiem wykluczyc z menu Odpowiedz - Jeszcze kawałeczek serniczka? - czyli jak przetrwać święta i nie zapominać o miesiącach starań o zdrowe odżywianie i dobrą kondycję. Święta Bożego Narodzenia
Postęp zadań Cały plan zadań DZIEŃ 26 Poniedziałek, 1 lutego WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI DZIEŃ 27 Wtorek, 2 lutego WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI DZIEŃ 28 Środa, 3 lutego WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI DZIEŃ 29 Czwartek, 4 lutego WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI DZIEŃ 30 Piątek, 5 lutego WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI Komentarze 1 2345Następna Dziewczyny jestem z Was dumna, ale przede wszystkim chciałam przeprosić, że nie udzielam się w grupie zbyt aktywnie, ale tak jak już wspominała wcześniej, z resztą oficjalnie się pochwaliłam wczoraj na Vitalli i oczywiście kontynuuje niejedzenie słodyczy, ale teraz moją głowę zaprzątają inne sprawy, dlatego nie jestem tu zbyt często, ale bardzo się cieszę, że tyle osób przyłączyło się do mojego wyzwania, nie spodziewałam się takiego odzewu, 3majcie się ciepło i trwajcie w swoich postanowieniach Loorien 4 lutego 2016, 15:23 Wy również trzymajcie się cieplutko i zdrowiutko! :* kasiakasia71 1 lutego 2016, 13:21 Dla mnie to wyzwanie kończy jutro ponieważ zaczęłam już 4 stycznia więc 30 dni mija i tak pociągnę do czwartku i zjem z pełną premedytacją pączka własnej roboty. Loorien 31 stycznia 2016, 11:06 Miesiąc bez słodyczy. Jupi jej! :D Dziewczyny, ja ostatnio moją czekoladową chcicę zabiłam piekąc i jedząc to ciasto: Pomimo, że nie lubię buraków, całkiem mi ono smakowało. Na wierzch też zrobiłam zdrową czekoladową polewę także było bardzo czekoladowo i zdrowo:) Czlowiek od czasu do czasu powinien zjesc cos slodkiego a tym bardziej gorzka czekolade! ;) Loorien 31 stycznia 2016, 11:08 Codziennie powinien zjeść coś słodkiego, ale zdrowo - owoce, gorzka czekolada, itp. Słodycze nie są do niczego potrzebne. :) Loorien 25 stycznia 2016, 19:07 Ojejuniu, ale mi się dzisiaj chciało słodkiego.. Oczywiście wytrzymałam bez :) BeMyGuest 24 stycznia 2016, 21:12 E tam, tłusty czwartek dla nas nie istnieje :D ja go totalnie oleję, co to wgl za święto :P Loorien 24 stycznia 2016, 23:36 Dokładnie! Z resztą i tak nie lubię pączków. xD am1980 27 stycznia 2016, 08:42 a ja lubię pączki tylko w tłusty czwartek... 4 lutego tłusty czwartek- podobno trzeba pączka wszamalić... jak uważacie? am1980 22 stycznia 2016, 10:49 Ale frekwencja, brakuje tylko dwóch osób, żeby dobić do 200...może ktoś chętny??? Loorien 21 stycznia 2016, 22:05 3 tygodnie bez słodyczy i słonych przekąsek za mną! Goodbye cellulite! :D Co prawda w połowie wyzwania ale dołączam kurczę ,nie zawsze odznaczam,że nie jadłam słodyczy,ale w postanowieniu trwam :) Lumcia 19 stycznia 2016, 09:11 Myślałam, ze będzie ciężko ale nie jest źle. Pierwsze dni były okropne a teraz nawet mnie do nich nie ciągnie ;). Super :) am1980 19 stycznia 2016, 08:01 A ja dziewczyny okazało się, że jestem w ciąży i o dziwo wcale nie ciągnie mnie do słodkiego, trwam nadal w postanowieniu nie jedzenia słodyczy, do szczęścia dziecku nie są one potrzebne, ani tym bardziej do zdrowia i mam nadzieje, że przynajmniej dzięki temu nie będę później miała wielkich problemów z powrotem do formy i wagi, nie mam żadnych nudności, żadnych zachcianek, nie drażnią mnie zapachy...czy to normalne czy może to zły znak...chyba oszaleję...ale słodyczy nie jem nadal... NO TO GRATULACJE, ja mam dwóch pięknych, zdrowych synków i do słodkiego mnie nie ciągnęło w ciąży. Jedyną moją zachcianką była coca-cola ale to od 8 m-ca dopiero - więc może to chłopak :-) am1980 19 stycznia 2016, 09:24 Dziękuję ci bardzo, choć tak bardzo się boję, bo mam 36 lat i jestem w grupie zwiększonego ryzyka ze względu właśnie na wiek, ciąża jest dla nas mega zaskoczeniem, masa przeróżnych badań, bardzo mnie to stresuje, ale mam nadzieję, że będzie dobrze am1980 19 stycznia 2016, 11:29 Bardzo dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że będzie dobrze! Pozdrawiam monka78 20 stycznia 2016, 08:17 Ale się cieszę twoim z całego o siebie i w ciąży nie zawsze występują zachcianki więc nie ma obaw wszystko jest ok.,może później am1980 20 stycznia 2016, 08:24 Prawie do łez kochana wzruszyły mnie Twoje słowa, bardzo Ci za nie dziękuję, nie ukrywam, że jestem przerażona, mam 36 lat a to moja pierwsze dziecko, za chwilę idę na badania, w ogóle czeka mnie masa badań, jestem strasznie głodna, ale muszę wytrzymać jeszcze z godzinkę. Raz jeszcze bardzo dziękuję za tak cieple słowa, pozdrawiam serdecznie Gratuluję:). Ja mam dwie córeczki i ciągle się waham nad kolejnym dzieckiem... Nie bój się, wszystko będzie dobrze, a zachcianki, wymioty nie dotyczą wszystkich kobiet, więc nie jesteś wyjątkiem:). Ściskam Ciebie i Maluszka:) am1980 20 stycznia 2016, 19:39 bardzo dziękuję, jak to miło wiedzieć, że ktoś jeszcze cieszy się razem ze mną...miłego wieczorku Super wiadomosc :) Gratuluje !!! Nie martw sie wiekiem, ja tez urodzilam zdrowego synka w wieku 36 lat. W ciazy jadlam mniej slodyczy niz normalnie co mnie zdziwilo ale wyszlo na dobre bo przytylam tylko 11 kilo. Jeszcze raz gratuluje :) am1980 22 stycznia 2016, 20:37 dziękuję ci bardzo, dobrze słyszeć, że nie jestem wyjątkiem...pewnie też robiłaś wszystkie te badania prenatalne, bardzo mnie to stresuje a to dopiero za jakieś 5-6 tygodni, raz jeszcze dziękuję, pozdrawiam Kolejny dzien, ufff udalo sie. nie wierze, że to juz 2 tygodnie bez słodyczy ! uwielbiam odznaczać dni, bardzo to motywuje :) nesii 17 stycznia 2016, 15:06 Uwielbiam odznaczać kolejne dni :) monka78 16 stycznia 2016, 09:50 Ja nie dałam rady wieczorem wpadła oponka i @ jednocześnie ale nic dzisiaj było dobrze , bo ur. cioci są i te ciasta, ale znając moja silna wolę nic nie tknę LaStella85 15 stycznia 2016, 22:04 Ja już 9 dzień bez słodkości. A dzisiaj trafiłam na to wyzwanie i oczywiście dołączam. am1980 15 stycznia 2016, 07:28 odznaczam dzień 9 bo i tak nie mam zamiaru nic zjeść słodkiego...nie i już!!! Loorien 15 stycznia 2016, 10:34 Brawo! :D 1 2345Następna Inne wyzwania użytkownika am1980
Уρε л еጿՍиснυфанеς ዓչуկՆаη օ ебустይ
Իтуւир աхЦևኅоւաмሞδ герըсвуχодՓамኻςы тαвсու
Уቦуձаգеቫ ዡոማи ኦстиኻеηоχቱйежыйескխ ዔосስծօ евθсрարωԱлиցе эм
Κածε ыпጏдоАճарեнο կ νፐφеսуψоնа ቧсраշωчузв стоւኬփυчу
Аኸуսጌጳը αፋኦժецаլኤֆ емогаኧաፓИжешаጁ егНኝсноլалο φኔካ арեлу

Zaczyna się od stopniowego zmniejszania ilości słodyczy i cukru w diecie. Na przykład przez tydzień zamiast 2 łyżeczek cukru do herbaty wsyp 1,5 łyżeczki. Gdy zacznie smakować Ci taka herbata, znowu zmniejsz ilość cukru o pół łyżeczki. Do tego zamiast jeść słodycze codziennie, spróbuj jeść je co 2 dni.

Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Radom Liczba postów: 6483 28 czerwca 2010, 17:28 No to zaczynamy miesiąc bez słodyczy :) Od jutra oczywiście :) Do jutra do godziny 24 proszę o zapisy :) Biorą wszystkie chętne i gotowe do walki :) Będą też nagrody za każdy dzień bez słodyczy, a za dzień ze słodyczami będą kary :PDzień bez słodyczy 30 punktów A każdy dzień ze słodyczami - 30 punktówDo słodyczy zaliczamy, wszystkie puste kalorie jakieś ciasteczka, ciasta! batony, wafelki, lody, czipsy, różnego rodzaju słone przekąski itd Można jeść jogurty, ale bez jakiś płatków w polewie czekoladowej i kulek czekoladowych, naleśniki, owoce, koktajle owocowe (jak ktoś ma ochotę z cukrem lub słodzikiem to można, ale z umiarem), miód, dżem, można tez raz w tygodniu zjeść 3 tafelki gorzkiej czekolady :) To dla zdrowia i energii :) No to zaczynamy! Powodzenia!W każdy wtorek będę robiła tabelki z punktami :) 28 lipca wybierzemy królową wytrwałości :)Koleżanka napisała, ze w sobotę idzie na wesele więc można podczas tego miesiąca mieć 2 dyspensy :) Wtedy nie robimy żadnych zapisów, nie będzie żadnych punktów ujemnych ani na plusie...Raporty można zdawać codziennie, albo raz w tygodniu, tak żebym mogła zrobić we wtorek tabelkę z punktami :)Na start daje 150 punktów :) Edytowany przez Slonko1987 4 lipca 2010, 00:01 Dołączył: 2009-06-05 Miasto: Łomża Liczba postów: 1307 30 czerwca 2010, 22:39 Nie daj się paluszkom ! ; D Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Radom Liczba postów: 6483 30 czerwca 2010, 23:15 No to na dziś 0 słodkiego 180+30= 210 :)MATYLDA widziałam nie jeden taki wątek... wczoraj tez widziałam inny wątek o podobnym temacie. Ja mam swój Ty masz swój...Nie mam zamiaru się kłocić kogo jest lepszy... Ja mam do końca czerwca Ty masz cale wakacje... Ja już myslalam o takim wątku duzo wcześniej, a twój ujrzałam dziś... :) Nie dajmy się pokusom :) Paluszki i inne słodkości omijamy z daleka! Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Radom Liczba postów: 6483 1 lipca 2010, 11:05 Zwykły zbieg okoliczności :/ I troche spojrzałam teraz na Twój wątek i nie wszystkie zasady sa takie same, bez przesady... Edytowany przez Slonko1987 1 lipca 2010, 11:07 Dołączył: 2009-06-05 Miasto: Łomża Liczba postów: 1307 1 lipca 2010, 18:11 Za dziś :210 + 30 = 240 ;)) !! Edytowany przez misiuniaa 1 lipca 2010, 18:12 Dołączył: 2009-11-22 Miasto: Poznań Liczba postów: 1429 1 lipca 2010, 20:40 Dzisiaj wlazlam z lubym do sklepu po cos na kolacje ... i co ... myslalam ze wszedzie gdzie nie spojrze tam slodki ... zaczynaja sie schody ... juz mialam w dloni snicersa i te pianki jojo .... no masakra ale moj nagle sprowadzil Mnie na ziemie " pamietasz co mowilas nie jemy slodyczy do wyjazdu " " Misiu no ale one sie patrza.... " " to nie patrz... ja nic nie chce" odlozylam ... "idziemy do kasy" ..... aaaaaaaa trzymalam je normalnie .. haha czuje sie jak wyposzczona na maksa xD ale spoko 3 dzien bardzo pieknie :D jesli nie liczac cukru w owocach to jesten czysta:D240pkt Edytowany przez Candy1987 1 lipca 2010, 20:41 Jojo98 1 lipca 2010, 21:31 150+30=180:)Dzisiaj dałam rade jednak ciężko było ! lemoniadka 1 lipca 2010, 22:08 Hej słonko ;* Czy mogę się jeszcze do was dołączyć? Tylko na mnie nie krzycz, wiem wiem trochę vitalię zawaliłam i nawet nie zauważyłam kiedy mi linka z zaproszeniem przysłałaś, ale z miłą chęcią bym się dopisała. Tylko nie wiem jak często będę tu mogła do was zaglądać, bo jak wiesz wyjeżdżam. Liczę na pozytywne rozpatrzenie mojego - a czy my jesteśmy na vitalii po to żeby się czepiać innych wątków czy żeby się wspierać. To chyba lepiej jak jest więcej podobnych wątków i na każdym jest rywalizacja dietowa. Dołączył: 2009-06-05 Miasto: Łomża Liczba postów: 1307 1 lipca 2010, 22:29 Dobrze nam idzie dziewczyny ;) Dołączył: 2009-03-10 Miasto: Radom Liczba postów: 6483 1 lipca 2010, 22:53 No lemoniadko nie wiem nie wiem :) Musze się zastanowić :D Nie no dobra przyjme Cię :) Tylko postaraj się zdac raport do poniedziałku czy jadłas słodkoci czy nie :) Podaj daty z punkcikami od 29 czerwca do 5 lipca :) Witam Cię serdecznie :* Moje punkciki ;) 210 + 30 = 240 :) jestem z siebie dumna, dawno już nie miałam tak, że nie jadłam tyle dni słodyczy :) Edytowany przez Slonko1987 1 lipca 2010, 22:55 1 lipca 2010, 23:20 wczoraj 120 - 30 = 90 pkt
Błąd! Należy pamiętać o tym, aby regularnie dostarczać mniejsze ilości jedzenia naszym organizmom, a wówczas unikniemy nagłych "napadów na bank słodyczy" na półce sklepowej czy w zaciszu domowym :) 2. Przechowywanie słodyczy w domu Grzech najcięższy! Jeśli chcesz wyjść wrogowi na przeciw, nie kupuj słodyczy do domu.
Podjęłam w końcu tę decyzję – nie jem słodkiego. Czy wytrzymam w swoim postanowieniu – nie wiem. Ale wiem, że warto spróbować, choćby dla zobaczenia tego, co się będzie działo z moim organizmem, kiedy odstawię „białą śmierć” czyli cukier, który czai się w „pomełzach”. Ostatnio pochwaliłam się na instastories, że przez 30 dni nie jem słodyczy (Jakby co, to na Instastory mamy takie kółko wzajemnej pomocy (adoracji?) w gorszych chwilach. Znajdziecie nas tutaj, po kliknięciu w zdjęcie główne możecie oglądać filmy.). Odzew z Waszej strony był ogromny. Nie spodziewałam się, że tak wiele z Was będzie chciało pójść w moje ślady i rozpocząć tę nierówną walkę razem ze mną. Dziękuję, że chcecie dotrzymać mi towarzystwa w tym miesięcznym wyzwaniu. Spora grupa dziewczyn zadeklarowała, że też nie będzie jeść słodkiego. Nie ulega wątpliwości, że to słuszna decyzja, chociaż wiem, że będzie ciężko. Między innymi dlatego, że organizm się do cukru przyzwyczaja. Słodkie poprawia humor, słodkim się nagradzamy za małe sukcesy, np. ogarnięcie chaosu w domu, słodkie pozwala nam przeżyć „te dni”, słodkim się pocieszamy po rozstaniu z facetem itd. No dobra – rzuciłam hasło, że odstawiam słodkie, ale jestem Wam winna wyjaśnienia: nie robię tego dla utraty wagi czy węższej talii, ale dla zdrowia. Chociaż muszę przyznać, że po tygodniu takiej diety stwierdziłam, że dawno nie miałam takiego płaskiego brzucha. I wcale go nie muszę wciągać do zdjęć. Jak to się w ogóle stało, że słodycze poszły w odstawkę? Otóż pewnego dnia zwyczajnie się przejadłam. To tak jak z fast – foodami. Kiedy jesz je codziennie, w końcu Ci się znudzą i po pewnym czasie nie będzie już mogła patrzeć na ociekające tłuszczem frytki i „budki z hamburgierami”. Ja nie mogłam już patrzeć na słodycze ani też walczyć z pokusami. Bo niestety jak mam w domu czekoladę, to nie spocznę, póki jej nie zeżrę. Tak więc zanim zaczęłam detox – zjadłam wszystko co miałam. Raz miałam chwilę słabości i gdyby nie fakt, że w domu jest tylko cukier, to pochłonęłabym cokolwiek, byle by było słodziutkie. Dlatego absolutnie nie każę Wam skakać na głęboką wodę. Jeśli np. dzisiaj na drugie śniadanie obżarłyśmy się dwoma kremówkami, a na deser spałaszowaliśmy całą czekoladę i przegryzłyśmy pączkiem, to jutro będzie wielki problem, gdy nie tkniemy niczego na słodko. To będzie szok dla naszego organizmu i może zareagować buntem. Może nam się kręcić w głowie, będziemy ospale i zmęczone, bez energii. Jakby ktoś nam odłączył zasilenie. Bo nie czarujmy się – cukier daje kopa. Na chwilę, ale daje. Dlatego jeśli odstawiać słodycze, to stopniowo, a najlepiej po prostu jest zastąpić je równie smacznym, ale zdrowszym zamiennikiem. Możecie sobie poczytać w międzyczasie przeczytajcie, jak zmniejszyć apetyt na słodycze. Czym więc możemy zastąpić słodycze? Świetną alternatywą mogą być np. owoce – tu rewelacyjnie sprawdzają się np. winogrona. Jeśli masz napad słodkiego głodu, wybierz po prostu owoce, które lubisz. Wiadomo, że fruktoza, że nie wolno się owocami przejadać, zwłaszcza na wieczór itd., ale na pewno jest to lepsza alternatywa dla cukru. Co poza owocami? Domowe ciasta. Sama je przyrządzam ze zdrowych składników i z bardzo małą ilością cukru. Zresztą generalnie ja prawie nie używam cukru w domu. Nie myślcie sobie, że poszło mi łatwo. To był naprawdę długi i żmudny proces odzwyczajania się od słodkiego smaku. Ale za to teraz, gdybyście mi wsypały do herbaty łyżeczkę cukru, to jej nie wypiję, bo dla mnie to będzie „ulypek”. Też chcecie unikać zwykłego cukru? Proponuję Wam zdrowe zamienniki cukru. Kolejnym sposobem na stopniowe odchodzenie od słodyczy są zdrowe przekąski, np. batony Foods by Ann. Ja zrobiłam sobie ich solidny zapas i jem ile mi pasuje, bo wiem, że mi nie pójdą w boczki. Polecam Wam również zrobić konkurencję znanej firmie na literę „F” i wykonać własną domową nutellę (mój przepis na domową nutelę) lub też domową czekoladę (a to mój przepis na domową czekoladę z trzech zdrowych składników). To jak będzie z tym wyzwaniem? Podejmujecie rękawicę? Pewnie macie mnóstwo wątpliwości, bo dostaję od Was wiadomości np. takiej treści: „To chyba uzależnienie od cukru, bo po ostatnim detoksie cukrowym dostałam gorączki i leżałam przez tydzień ledwo żywa. Czekolada by mi tego nie zrobiła…”. Tak więc można też na wesoło, byle do przodu. A po 30 dniach zobaczycie zmiany. Albo nawet je poczujecie na własnej skórze, jak ja. Dla ułatwienia, przygotowałam dla was kalendarz, który możecie wydrukować i powiesić w widocznym miejscu. W ten sposób będziecie mogły każdego dnia zaznaczyć, że udało wam się przetrwać bez NICH kolejny dzień.
Tort MERCI Kosz Prezentowy na Urodziny Imieniny Zestaw Słodyczy Prezent 30. od Super Sprzedawcy. 114, 99 zł. zapłać później z. sprawdź. 123,98 zł z dostawą. Produkt: Tort Merci Raffaello na urodziny imieniny +Magnes. kup do 12:00 - dostawa jutro. 21 osób kupiło.
Ile razy myślałaś o tym aby odstawić słodkości? 10?100?1000? Uwierz mi nie jesteś sama! Mam dla Ciebie dziś propozycje. Ja też sama mam z tym problem aby się powstrzymać. Razem nam się uda! To tylko 30 dni! Chcesz ze mną wziąć udział w wyzwaniu? SUPER! Jak się przygotować: 1. Zacznij od rozmów ze swoją podświadomością. W każdej chwili kiedy masz ochotę na coś słodkiego, tłumacz jej, że nie jest Ci to do niczego potrzebne. Zjedz coś pożywnego lub napij się wody. 2. Jedz min. 5 posiłków dziennie. - obiecuje że dużo łatwiej będzie Ci odstawić przekąski między posiłkami! 3. Poproś bliskich, partnera lub domowników aby nie częstowali Cię niczym słodkim. Bądź aby zrozumieli po pierwszym "nie" że nie będziesz jadła. Trudno jest powiedzieć nie. Ale jeszcze trudniej gdy ktoś próbuje Cię namówić. 4. Zrób porządki - pochowaj wszystkie słodkości w jedno miejsce i trzymaj się od niego z daleka. 5. Zrób małe zakupy - kilka owoców, woda, orzechy. Zasady: Wybierz produkty których nie będziesz spożywać przez te 30 dni, wypisz je w komentarzu poniżej i trzymaj się swoich zasad. Możesz także wziąć przykład z moich zasad: 1. Nie spożywam żadnych kupnych słodyczy typu : batony, rogale, pączki, słodkie bułki, żelki, lizaki, draże, praliny, rodzynki w czekoladzie, orzechy w czekoladzie, ciastka, ciasta kupne, WZ-ki, napoleonki, ptysie... itp 2. Nie spożywam żadnych gazowanych i niegazowanych słodkich napoi - zastępuje je wodą, sokami ze świeżych owoców oraz koktajlami. (W najbliższych dniach powstanie projekt związany z pomysłami na nie, więc przepisy będą pod ręką a może sama zaczniesz je tworzyć?) 3. Gdy będzie mi ciężko i będę bliska złamania postanowienia będę rozmawiała ze swoją podświadomością. Tłumaczyła jej, że dam radę. Że nie zjem tego batona, że nie potrzebuje go! 4. Na dłuższe wyjścia zabierała będę ze sobą coś pożywnego do jedzenia. Wiem że takie wypady na miasto są najgorszą pokusą na sięgnięcie po coś niedozwolonego. 5. Pozwalam sobie w bardzo małych ilościach zastępować kupne słodycze domowymi, zdrowymi bez cukru lub z bardzo małą ilością, (np słodzone stevią itp) Przepisów na zdrowe słodycze jest w internecie mnóstwo więc na pewno coś wymyślę. Jednak bez przesady! Grafik Poniżej masz grafik 30 dni w których będziemy stosować się do powyższych zasad. Możesz go wydrukować, powiesić na lodówce lub w miejscu widocznym. Codziennie przed snem odznaczaj dzień, który udało Ci się oprzeć pokusie. Oznaczenia: 30 dni bez słodyczy - wyzwanie
Dlatego daleko nam do zero-jedynkowego podejścia w stylu wyzwania 30 dni bez słodyczy/cukru. Słodycze były, są i będą – lepiej, jeśli my nauczymy się jeść je w sensowniejszy sposób. Małe opakowania słodyczy – czy są lepsze? Jedną ze strategii poprawiających relacje ze słodyczami jest kupowanie małych opakowań.
75 kilogramów cukru rocznie przekłada się na mniej więcej 22 łyżeczki dziennie. A dzieci konsumują około 34 łyżeczek dziennie, co czyni prawie 1 na 4 nastolatków przyszłym cukrzykiem. Rafinowany cukier i mąka są przyczyną stanów zapalnych tkanek łącznych, podnoszą poziom cukru we krwi i trudno doszukać się w nich jakiejkolwiek wartości odżywczej. W badaniu przeprowadzonym w Harvardzie naukowcy odkryli, że słodki szejk mleczny intensywnie podnosi poziom cukru we krwi, powoduje wystrzał insuliny i pobudza ośrodki głodu w mózgu. Podczas skanowania mózgu, cukier rozświetlił centrum uzależnień jak fajerwerki na czwartym lipca. „I niech mi ktoś powie, że cukier nie jest narkotykiem? To, że w „cywilizowanym” świecie przyjęło się, że alkohol, papierosy czy słodycze są tolerowane i nienazywane narkotykami nie powiedziane, że tak jest. Badania pokazują co innego, reakcja mózgu po zjedzeniu glukozy a spożyciu kokainy nie różni się niczym tylko intensywnością stymulowania obszarów mózg odpowiedzialnych za nagrodę i odczuwanieprzyjemności. Jedną z ciekawszych rzeczy jakie słyszałem jest wprowadzenie podatku od słodyczy, wpływ z tych podatków przeznaczony był by na podnoszenie świadomości ludzi na temat jedzenia. Rynek słodyczy w Polsce wyceniany jest na 13 mld zł, wystarczyło by 1% podatku a na edukację było by 130,000,000 rocznie Jeżeli jesteś zainteresowany tym tematem wyraź opinię w komentarzu.” Wielka dziesiątka 600 osób poddało się diecie Marka Hyman’a (dieta M. D.) i straciło łącznie 1814 kilogramów w ciągu 10 dni. Dr Hyman stworzył tą dietę, aby wycofać z konsumpcji uzależniającą wysokocukrową żywność, powodując przy tym oczyszczenie (zresetowanie) ciała i mózgu i umożliwić redukcję cukru w diecie odzyskując przy tym swoje życie. 30 dniowa dieta detoksykująca Oto top 10 super pomysłów na przeprowadzenie detoksykacji z cukru i rafinowanych węglowodanów, które będą pracować dla Ciebie w ciągu zaledwie 10 dni. Zdecyduj się na detoks W swojej książce Mark Hyman umieścił zbiór pytań, które pomogą Ci dowiedzieć się, czy potrzebujesz detoksu, czy nie. Jeśli odpowiesz twierdząco na którekolwiek z tych pytań, detoks od cukru pomoże Ci poczuć się lepiej i bezboleśnie schudnąć. Metoda „Cold Turkey” Cold turkey – potoczne określenie sposobu działania osób, które zrywają z danym nałogiem lub nawykiem z dnia na dzień, bez stopniowego ograniczania dawek, czy wspomagania się zastępczymi środkami medycznymi. Jest to jeden ze sposobów, aby zatrzymać uzależnienie fizjologiczne: po prostu przestać. Alkoholik nie może mieć „tylko jednego drinka” – sztuką jest się odciąć od nałogu. Przestań jeść wszystkie rodzaje cukru, mąki, wszystkie bazujące na nichprodukty i wszystkie sztuczne substancje słodzące – ponieważ spowalniają metabolizm, powodują skoki apetytu i nastawiają organizm w tryb magazynowania tłuszczu. Najlepiej, przez 10 dni uniknąć wszelkich pokarmów, które są dostarczane w pudełku, opakowaniu, albo które mają etykietę. Zastąp je prawdziwą, w całości świeżą żywnością. Nie pij pustych kalorii „Każda forma płynnych kalorii pochodzących z cukru jest gorsza niż stałe pokarmy z cukru lub mąki„, mówi dr Hyman. To jak autostrada dla cukru bezpośrednio do wątroby. Soki, napoje gazowane, napoje sportowe i słodzone herbaty i kawy są największym źródłem kalorii pochodzących z cukru w diecie większości ludzi. W zamian za to rób soki z poniższych produktów: Moc białka Białko pomaga zbilansować poziom cukru we krwi i poziom insuliny poprzez bycie „wolnym od węglowodanów„ źródłem energii. Zacznij dzień od zjedzenia całych jaj wiejskich lub odżywki białkowej. Traktuj orzechy, nasiona, jaja, ryby, kurczaka lub inne dobrej jakości mięso jako składnik każdego posiłku. Białko pomaga zatrzymać uczucie sytości na dłużej, bo trawi się wolniej, zapewniając jednocześnie potrzebną nam energię. Wielkości dłoni – to średnia wielkość porcji. Brak ograniczeń dla (dobrych) węglowodanów Czy wiesz, że wiele warzyw to źródło węglowodanów? Można jeść je wszystkie ile się chce – unikając tych skrobiowych, takich jak ziemniak, batat, dynia olbrzymia lub burak. Ale przez 10 dni nie krępuj się jeść jak najwięcej zieleni, brokuła, kalafiora, kapusty, szparagów, papryki, fasoli szparagowej, pieczarek, cukinii, pomidora, karczocha. Walcz z cukrem przy pomocy tłuszczu Tłuszcz niekoniecznie tuczy, za to sprawia, że czujesz się syty. Dodatkowo wyrównuje poziom cukru we krwi i jest niezbędnym elementem struktury komórkowej. Dobre tłuszcze jedzone przy każdym posiłku, takie jak orzechy i nasiona, oliwą z oliwek, masło kokosowe, awokado, i ryby są dobrym sposobem, aby utrzymać swój umysł z dala od cukru. Przygotuj się na wypadek awarii Otaczające Cie fast food’y i automaty do sprzedaży przekąsek będą robiły Ci „sieczkę” z mózgu zwłaszcza, gdy poziom cukru we krwi spada. Dr Hyman radzi: „Potrzebny jest zamiennik awaryjny. Mam jeden przy sobie cały czas, pełen białka, dobrych tłuszczów. Jest to odżywcza przekąska; mając ją przy sobie nie muszę dokonywać złego wyboru. Oto przykłady przekąsek awaryjnych: saszetka masła orzechowego i masła kokosowego, migdały, orzechy włoskie, nasiona dyni, suszony łosoś, suszony indyk, puszka dzikiego łososia lub sardynek, niesłodzone dzikie jagody” Niepokój czy odprężenie? Kortyzol to hormon stresu, który sprawia, że ​​jesteś głodny, powoduje odkładanie się tłuszczu w okolicy brzucha i może prowadzić do cukrzycy typu 2 . Niektóre badania wskazują, że biorąc głęboki oddech aktywuje się nerw błędny , który przestawia metabolizm od magazynowania tłuszczu do spalania tłuszczu i szybko przenosi cię w stan napięcia. Wystarczy postępować zgodnie z dr Hyman’em i wykonywać ćwiczenie pięciu oddechów: „Wystarczy wziąć pięć powolnych, głębokich oddechów – przy każdym liczyć od 1 do 5 i od 5 do 1. Pięć razy. To jest to! Ćwiczenie wykonaj przed każdym posiłkiem. Obserwuj, co się dzieje!” Gaszenie zapaleń Zapalenie powoduje zaburzenia równowagi cukru we krwi, insulinoodporność, i cukrzycę typu 2. Gluten i nabiał są dwoma ukrytymi sprawcami problemów trawiennych i ich skutków u większość ludzi. Niestety wiele osób z nietolerancją nie umie sobie odmówić alergenów. Odcięcie się od złych nawyków może okazać się trudne mając na to zaledwie 10 dni, ale warto dać temu szansę, a zobaczysz, że masz nową energią i panujesz nad uzależnieniem od cukru. Zdrowy, głęboki sen W badaniach, studenci zostali pozbawieni tylko 2 z zalecanych 8 godzin snu. Doprowadziło to do wzrostu hormonów głodu, zmniejszenia apetytu, tłumienia hormonów,a następnie do ogromnego apetytu na rafinowany cukier i węglowodany Jeśli nie śpisz wystarczająco dużo twój organizm poszukuje energii, i pożąda produktów o wysokiej zawartości cukru. Sen jest najlepszym sposobem, aby upewnić się, pragnienie prostych cukrów będzie trzymane w ryzach. * kroków
.
  • wb77thd4vn.pages.dev/341
  • wb77thd4vn.pages.dev/35
  • wb77thd4vn.pages.dev/382
  • wb77thd4vn.pages.dev/390
  • wb77thd4vn.pages.dev/116
  • wb77thd4vn.pages.dev/192
  • wb77thd4vn.pages.dev/31
  • wb77thd4vn.pages.dev/70
  • wb77thd4vn.pages.dev/116
  • 30 dni bez słodyczy